Książki IPN

Książki IPN

„Książka od IPN”
20 października 2009 r. we wrocławskim oddziale IPN została zainaugurowana akcja „Książka od IPN”. Dyrektorzy trzech dolnośląskich bibliotek oraz Dyrektor IPN we Wrocławiu prof. Włodzimierz Suleja, podpisali umowę o współpracy.
„Książka od IPN” to nowa akcja Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Jej celem jest propagowanie najnowszej historii Polski – a przede wszystkim historii Dolnego Śląska – poprzez publikacje wydawane przez Instytut Pamięci Narodowej.
Już w czerwcu książki z oddziałowej wrocławskiej serii wydawniczej trafiły do trzech wybranych bibliotek na Dolnym Śląsku. 20 października oddział rozpoczął z nimi stałą współpracę. Są to: Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy w Bystrzycy Kłodzkiej, Miejska Biblioteka Publiczna w Złotoryi oraz Biblioteka Publiczna w Legnicy.
Każda z książek jest oznaczona naklejką z informacją „Publikacja podarowana przez wrocławski Oddział IPN”. Logo akcji znajdzie się również w widocznym miejscu w bibliotece.
(informacja ze strony IPN: www.ipn.gov.pl)

Więcej informacji na stronie IPN: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/2/10990

twarze
 
Twarze dolnośląskiej bezpieki. Obsada kierowniczych stanowisk Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku 1945–1990. Informator Personalny, redakcja i opracowanie Paweł Piotrowski, Krzysztof Szwagrzyk, Wojciech Trębacz, Wrocław 2010, 348 s.Przedmowa

Podporą istniejącego do 1989 r. w Polsce systemu komunistycznego był charakterystyczny dla każdego totalitaryzmu, działający poza kontrolą społeczeństwa, aparat represji. Jego zadaniem była realizacja celów wyznaczanych przez partię komunistyczną PPR/PZPR. Wzorując się na służbach specjalnych Związku Sowieckiego, przez dziesięciolecia rozbudowywano i modernizowano urzędy i instytucje przemocy, w których główną rolę stale odgrywała tajna policja polityczna- Urząd Bezpieczeństwa/Służba Bezpieczeństwa, zwane powszechnie „bezpieką”. W latach 1944-1954 znajdowała się ona w strukturach Resortu/Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Po rozwiązaniu tego ostatniego wchodzące w jego skład jednostki podporządkowano powstałym wówczas Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Komitetowi do spraw Bezpieczeństwa Publicznego. Kolejna zmiana miała miejsce w 1956 r., gdy powołano do życia funkcjonującą do 1990 r. Służbę Bezpieczeństwa. Upadek systemu komunistycznego w Polsce w 1989 r. przyniósł ze sobą likwidację tajnej policji politycznej i negatywną ocenę kilkudziesięciu lat jej istnienia. Ze względu na charakter wykonywanych działań i bezpośrednie podporządkowanie władzy bezpieka stanowiła zamknięty, wrogi wobec społeczeństwa, organ terroru, a tragiczne skutki jej dokonań są obecnie obszarem badań historyków i powodem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości.

Troska o zachowanie pamięci o ofiarach UB/SB niesie ze sobą także pytanie o tożsamość ich funkcjonariuszy. Książka Twarze dolnośląskiej bezpieki, podobnie jak wydane w 2006 r. Twarze wrocławskiej bezpieki, sprawia, że przestają być anonimowi. Poza danymi o organizacji i obsadzie personalnej aparatu bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku, praca zawiera również fotografie i informacje o przebiegu służby 540 funkcjonariuszy zajmujących w nim kierownicze stanowiska. Ilość informacji biograficznych została ograniczona do danych odnoszących się do przebiegu „kariery systemowej”. Rozszerzenie tej formuły, o inne istotne elementy biograficzne, pozostaje jednym z zadań przygotowywanych monografii dolnośląskiego aparatu bezpieczeństwa.

Twarze dolnośląskiej bezpieki stanowią podsumowanie kilkuletnich prac badawczych prowadzonych w Oddziałowym Biurze Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu. Dzięki nim czytelnicy zainteresowani najnowszą historią Polski otrzymują możliwość poznania ludzi, których praca odcisnęła swe tragiczne piętno na dziejach Dolnego Śląska i życiu wielu jego mieszkańców.

 

 

utsk
 
Jarosław Syrnyk, Ukraińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne (1956–1990), Wrocław 2008, 515 s.Monografia Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego (UTSK) ukazuje dzieje tego Towarzystwa od chwili jego powołania w 1956 r., do przekształcenia w Związek Ukraińców w Polsce w roku 1990. Bogactwo źródeł oraz dotychczasowy stan badań sprawiły, że prezentowana książka stanowi połączenie analizy różnych aspektów (i kontekstów) funkcjonowania Towarzystwa z kronikarskim zapisem jego historii. Podjęta w publikacji próba podsumowania dziejów UTSK upoważnia autora do stwierdzenia, że była to organizacja o „janusowym” obliczu. W jej działalności znajdujemy z jednej strony przedsięwzięcia zmierzające do realizacji głównych postulatów ludności ukraińskiej w tamtym czasie, tzn. uzyskania zgody na powrót na dawne ziemie, legalizację obrządku greckokatolickiego, rozwój oświaty w języku ukraińskim. W tym samym nurcie wymienić możemy także ogromny wysiłek organizacyjny związany z funkcjonowaniem struktur Towarzystwa: co najmniej 342 koła terenowe, kilkunastotysięczną na przestrzeni 35 lat rzeszę członków, kilkadziesiąt chórów, nie mniejszą liczbę zespołów dramatycznych i estradowych, kilkanaście zespołów pieśni i tańca, zespołów folklorystycznych, orkiestr, organizację wielotysięcznych festiwali kultury ukraińskiej, tysięcy mniejszych imprez kulturalnych (przeglądów, występów, koncertów, wystaw, zabaw tanecznych), prowadzoną działalność wydawniczą oraz inicjowanie i koordynowanie rozwoju sieci placówek oświatowych prowadzących nauczanie w języku ukraińskim. Było wszak i drugie oblicze UTSK. Towarzystwo to zostało powołane do życia przez władze państwowe m.in. w celu skanalizowania aktywności odradzającej się grupy inteligencji ukraińskiej (w Warszawie, Szczecinie, Gdańsku, Lublinie, Krakowie), a także bardzo aktywnego środowiska łemkowskiego (na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej). W tym kontekście było ono zatem narzędziem polityki narodowościowej komunistycznych władz. Polityki zmierzającej w konsekwencji do asymilacji narodowościowej mniejszości ukraińskiej w Polsce.

 

 

nabocznicy
 
„Na bocznicy czekały na nas bydlęce wagony…” Wspomnienia sybiraków, oprac. G. Jenczelewska-Stolarczyk, Wrocław 2007, 100 s.Zbiór wspomnień świadków historii, którzy wraz z rodzinami zostali zesłani na Syberię. Na książkę składa się pięć opowiadań:
Bolesław Filak – Wspomnienia z syberyjskiej zsyłki w latach 1940–1946
Golgota Wschodu rodziny Szczyglewskich – Wspomnienia rodzeństwa Honoraty, Reginy i Czesława z dziecięcych lat spędzonych na Syberii – luty 1940 – marzec 1946 r.
Halina Mil z domu Adamska – Moja syberyjska droga
Maria Macudzińska – Pamiętaj o tym, że jesteś Polską
Włodzimierz Kowalczyk – Moje sybirackie dzieciństwo

 

 

wzwierciadle
 
Sebastian Ligarski, W zwierciadle ogłoszeń drobnych. Życie codzienne na Śląsku w latach 1945–1949, Wrocław 2007, 270 s.,Cecylia Błońska na łamach „Prasy Polskiej” w 1973 r. pisała: „Tego, że inseraty – a zwłaszcza ogłoszenia drobne – stanowią atrakcyjną lekturę, wszystkim, którzy stykają się z prasą na co dzień udowadniać nie ma potrzeby”. W konkluzji autorka stwierdziła, że „Małe ogłoszenia, większy anons, duży inserat – samoistne zapisy obyczaju epoki – żyją i żyć winny własnym życiem”.

Niniejsza książka została napisana w oparciu o 194 756 inseratów zamieszczonych na łamach trzech śląskich dzienników: „Pioniera”, „Słowa Polskiego” oraz „Dziennika Zachodniego”. Celem publikacji jest wskazanie na wartość ogłoszeń drobnych jako źródła do badań nad życiem codziennym i przybliżenie warunków życia na Śląsku w możliwie szerokiej perspektywie czasowej – w latach 1945–1949. (…)

Przeprowadziliśmy wnikliwą analizę ponad 194 tysięcy inseratów. Taka liczba poddanych badaniu anonsów implikuje stwierdzenie, że mamy do czynienia ze źródłem masowym, umożliwiającym wyciągnięcie ogólnych sądów, sformułowanie tez oraz poddanie weryfikacji niektórych dotychczasowych ustaleń prezentowanych w literaturze przedmiotu. Badania prowadziliśmy przeglądając każdy z numerów wykorzystanych dzienników i zliczając inseraty w obrębie każdej rubryki. Choć interesowała nas głównie zawartość treściowa inseratów, nie zrezygnowaliśmy jednakże z podjęcia kilku bardziej szczegółowych badań statystycznych w losowo wybranych numerach periodyków. W pracy zastosowano podział tematyczny, którego dokonano po przeczytaniu wszystkich ogłoszeń. Wydzielono siedem rozdziałów, do których dopasowano bardziej szczegółowe zagadnienia. Wydaje się, że tak dobrana tematyka pokazuje źródło jako istotny materiał do badań nad życiem codziennym na Śląsku w obranym zakresie chronologicznym. Podział ten jest subiektywny i zdajemy sobie sprawę z tego, że wiele wątków, które wynikały z lektury ogłoszeń drobnych, zostało pominiętych bądź potraktowanych bardzo pobieżnie. Istotną trudnością w badaniu inseratów było to, iż wiele z nich można zakwalifikować do różnych grup tematycznych, a zdarzają się również takie ogłoszenia, które spełniają wymogi prezentacji w kilku tematach (przykładowo – inseraty handlowe czy dotyczące poszukiwania pracy). Niemniej wydaje się, że przedstawione w niniejszej pracy wyniki badań przemawiają za przydatnością ogłoszeń drobnych w warsztacie badawczym historyka, i to nie tylko prasoznawcy

 

 

portret
 
Jerzy Kirszak, Jerzy Komorowski, Krzysztof Szwagrzyk, Portret malowany historią. Dzieje rodziny Komorowskich, Wrocław 2008, 90 s.„Portret malowany historią” dokumentuje dzieje jednej z milionów polskich rodzin, które wbrew własnym oczekiwaniom i decyzjom zostały uczestnikami najważniejszych wydarzeń dwudziestego stulecia: I wojny światowej, rewolucji październikowej i II wojny światowej. Ich udziałem stały się także bolesne doświadczenia związane z instalowanym w Polsce od 1944 roku komunizmem. W latach 1951–1953 prawie wszyscy członkowie rodziny znaleźli się w więzieniach. Senior rodu – kpt. Wiktor Komorowski zmarł w Więzieniu nr 1 przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu, a dwaj jego synowie: Jerzy i Bogdan-Wiktor zostali straceni w więzieniach Wrocławia i Warszawy.

Skomplikowane losy rodziny Komorowskich odtworzono w oparciu o liczne dokumenty rodzinne, pamiętniki, listy i archiwalia przechowywane w Instytucie Pamięci Narodowej, w tym stanowiący część materiału śledczego Urzędu Bezpieczeństwa bezcenny album fotografii Wiktora Komorowskiego, w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie i Rosyjskim Państwowym Wojskowym Archiwum Historycznym w Moskwie.

Śmierć Wiktora, Jerzego i Bogdana Komorowskich w komunistycznych więzieniach wyznaczała kres ich osobistych tragedii. Dla ich bliskich rozpoczął się długi okres życia w ubóstwie ze stygmatem „rodziny bandytów” i walki o ich rehabilitację.

 

 

ludnosc  Jarosław Syrnyk, Ludność ukraińska na Dolnym Śląsku (1945-1989), Wrocław 2007, 304 s.W monografii przedstawiono dzieje ludności ukraińskiej na Dolnym Śląsku od zakończenia II wojny światowej do upadku ustroju komunistycznego w Polsce. Składa się na nią: opis osadnictwa ukraińskiego, w tym próba określenia skali tego zjawiska sprzed 1947 r., tj. napływu ludności narodowości ukraińskiej w ramach tzw. repatriacji; analiza polityki władz politycznych, administracyjnych oraz aparatu bezpieczeństwa wobec Ukraińców; kwestia stosunków pomiędzy ludnością polską i ukraińską; zagadnienia związane z powstaniem i działalnością Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego, szkolnictwa w języku ukraińskim; kwestie religijne; zagadnienie ewolucji świadomości narodowej ludności ukraińskiej na Dolnym Śląsku w okresie Polski Ludowej. Całość ilustruje ponad 30 fotografii, w większości dotąd nie publikowanych.

 

 

cmentarze
 
Grażyna Trzaskowska, Cmentarze wojenne we Wrocławiu w latach 1939–2002, Wrocław 2008, 408 s.„Praca składa się ze wstępu, pięciu rozdziałów, zakończenia, bibliografii oraz aneksu. Rozdział pierwszy przedstawia zagadnienia związane z genezą i rozwojem humanitarnego prawa wojennego – międzynarodowego i polskiego. Prezentowane zasady prawne stanowiły podstawy zakładania cmentarzy wojennych. Na przestrzeni ponadstuletniego rozwoju międzynarodowych przepisów ich zakresem obejmowano stopniowo różne kategorie osób, tj. jeńców wojennych, żołnierzy poległych w bezpośrednich walkach, a po II wojnie światowej także cywilne ofiary wojny. Te ostatnie pochówki zadecydowały o wyjątkowej formie nekropolii wojennych tego okresu, zmieniając w radykalny sposób ich charakter. Szczególną uwagę zwrócono na zmiany zachodzące po II wojnie światowej.

Rozdział drugi prezentuje dzieje Cmentarza Żołnierzy Polskich we Wrocławiu. Po 1945 r. stał się on miejscem zbiorczego pochówku Polaków – ofiar II wojny światowej. (…) Tematykę tę ukazano na tle humanitarnych zasad, koncentrując się na tych zagadnieniach, które w istotny sposób wypaczały obowiązujące w Polsce humanitarne normy prawne.

W rozdziale kolejnym przedstawiono problematykę grobów wojennych Armii Czerwonej z okresu II wojny światowej. Ze względu na różne uregulowanie spraw pochówków oficerów oraz podoficerów i pozostałych żołnierzy radzieckich odrębną uwagę poświęcono cmentarzowi przy al. Karkonoskiej oraz na Skowroniej Górze przy ul. Działkowej. (…)

Czwarty rozdział poświęcony jest sprawom grobów wojennych francuskich i włoskich. Zaprezentowano w nim dzieje zbiorczej nekropolii francuskiej we Wrocławiu w latach 1945–1952, na budowę której wpływały ówczesne stosunki międzynarodowe. Podobnie wyglądała opieka nad mogiłami wojennymi włoskich ofiar II wojny światowej we Wrocławiu.

W rozdziale piątym przedstawiono sprawy niemieckich mogił wojennych. Zanalizowano tu okoliczności ich powstania i lokalizację (okres II wojny światowej), a następnie powojenną, trwającą do lat 70., ich likwidację. Rozdział ten zakończono rozważaniami na temat budowy w latach 1998–2002 zbiorczej nekropolii wojennej i Parku Pokoju w Nadolicach Wielkich”.

 

 

kryptonim
 
Krzysztof Szwagrzyk, Kryptonim „Mordercy” (Sprawa ppor. Mieczysława Bujaka). Studium prowokacji i terroru, Wrocław 2009, 111 s.„Od lutego 1949 r. do jesieni 1951 r. kilkudziesięciu oficerów Informacji Wojskowej, wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i tajnych współpracowników uczestniczyło w realizacji sprawy domniemanej tajnej organizacji, założonej i kierowanej przez ppor. Mieczysława Bujaka na terenie Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 2 w Jeleniej Górze – organizacji, która nigdy nie istniała.

Sprawa o kryptonimie „Mordercy” (wcześniej „Pająki”) była jednym z tysięcy podobnych, stworzonych i prowadzonych przez Informację Wojskową rozpracowań, wszczętych na podstawie sfabrykowanych materiałów, elementów prowokacji i wymuszonych torturami zeznań. (…)

Skutkiem zakrojonych na szeroką skalę działań Informacji było aresztowanie dziewięciu podchorążych i skazanie ich na kary wieloletniego więzienia. Wobec głównego oskarżonego – M. Bujaka – orzeczono karę śmierci, wykonaną 30 sierpnia 1951 r. w Więzieniu nr I przy ul. Kleczkowskiej we Wrocławiu.

Dramat ppor Bujaka stanowi symbol losów tysięcy młodych Polaków, urodzonych i wychowanych niepodległej II Rzeczypospolitej, a poddanych represjom w okresie stalinowskiego terroru. Zachowane materiały archiwalne pozwalają na chronologiczne przedstawienie procesu konstruowania wokół niewinnego człowieka sieci intrygi, tkanej misternie przez oficerów Informacji Wojskowej, a następnie zalegalizowanej przez dyspozycyjny wobec niej wojskowy wymiar sprawiedliwości. (…)

Gdyby żył, ppor Mieczysław Bujak miałby dziś 83 lata. W wolnej Polsce za swoją służbę w szeregach Armii Krajowej, za walkę w Powstaniu Warszawskim, za cierpienie doznane w niemieckich obozach Altengrabow i Fallingbostel, za przynależność do poakowskiego oddziału partyzanckiego kpt. Mariana Bernaciaka „Orlika” doznałby chwały i zaszczytów. W zniewolonej przez komunistów Polsce zgotowano mu prowokację, brutalne śledztwo w kazamatach Informacji Wojskowej i egzekucję wykonaną „strzałem katyńskim” w potylicę.

Podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu w kwietniu 2006 r. w grobie ppor. Bujaka odnaleziono zalakowaną butelkę, umieszczoną tam przez rodzinę w 1951 r. Wewnątrz znajdowała się wizytówka młodego oficera zawierająca jego dane osobowe oraz kartka ze słowami: »roz[s]strzelony dnia 30 sierpnia 1951 r. za to, że był Polakiem«”.

Opublikowano 11.07.2013 20:22